Nadal podazam slubnym szlakiem :) Tym razem bransoletka ktora obiecalam zrobic dla Panny Mlodej, teraz jeszcze musze wykrzesac troche polotu i dorobic do niej kolczyki :) Btw - jest to biala wersja
110 - AMBER FAIRYTALE . Chyba coraz bardziej sklaniam sie ku koralikom, bo momentami sutasz zaczyna sluzyc tylko do nadania ksztaltow i wrecz przeszkadza :D
118 - SNOW WHITE FAIRYTALE 1
ŁaŁ ŁaŁ i jeszcze raz ŁaŁ :) Piękna!
OdpowiedzUsuńBiała jest super, ale i tak pomarańczowa bardziej mi się podoba. :)
OdpowiedzUsuńUn diseño fuera de lo normal, preciosas!!
OdpowiedzUsuńobydwie mi się bardzo podobają obydwie bym chętnie przygarnęła :)
OdpowiedzUsuń