środa, 15 sierpnia 2012

Jak upiec dwa koty na jednym ogniu :)

   Dwa koty, dwie pieczenie (generalnie przeciez moga byc z kota!)...grunt, zeby dobrze sie upiekly i smakowaly :D Rozwijajac temat, niedalej jak wczoraj, kolezanka Wizażanka Dora poprosila mnie o pomoc w szczytnym celu :)  Cel ten to pomoc kotom a dokladniej  Pruszkowskiemu Domowi Tymczasowemu , ktory to skupia wolontariuszy pomagajacych kotom na ile moga. Chetnie przyjma pomoc, zwlaszcza rak ktore potrafia wydziergac/wylepic/wyszyc cos, co bedzie mozna wystawic na aukcje, sprzedac i uzyskac pare groszy ktore pomoga w ich dzialalnosci :) Od razu apeluje, kto moze niech przylaczy sie do tej akcji, to naprawde super, ze sa jeszcze ludzie ktorym sie chce, ktorzy cos robia... jezeli sami nie angazujemy sie tak bardzo, pomozmy chociaz troche. Troche to i tak o wiele wiecej niz NIC.
Wracajac zas do pieczeni, to myslac o sutaszowym kotku, kotku w ogrodku, kotku w zielonym ogrodku....i zastanawiajac sie nad kolorem kotka, przypomnialam sobie konkurs w Kreatywnym Kufrze, no i kotek przybral kolor Fioletowy :) Fioletowych i zielonych koralikow Toho i fire polish jest tam ponad 30 rodzajow, tak wiec kotek ma sie czym bawic :D  W zasadzie nawet dwa kotki, bo wzor jest dwustronny, z kazdej strony inny ;)


121 - COF: CAT





5 komentarzy: