Nieopatrznie otworzylam magiczna walizeczke ze swoim zbiorem howlitow w kolorze niebiesko-turkusowym :) Chwile pozniej pojawily sie trzy wzory kolczykow i wilk na okladce kalendarza. Ten ostatni trafil jako prezent urodzinowy do
Mariki, ktora sama tworzy piekna bizuterie sutaszowa. A pare tygodni wczesniej czerwono-czarne wilki z tego samego powodu znalazly sie u innej niesamowicie zdolnej dziewczyny,
Eweliny :)
224 - DRUADAN FOREST 1
225 - DRUADAN FOREST 2
226 - DRUADAN FOREST 3
228 - WINTER IS COMING - BRANDON
214 - WINTER IS COMING - SANSA
Piękne są, szczególnie wilki, i z turkusem, i z czerwienią :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje Martinowskie inspiracje :)
OdpowiedzUsuńprzepiekne wszystkie niebiesko brązowe:)
OdpowiedzUsuńWilki wciąż podbijają moje serce :)
OdpowiedzUsuńCudowne a te turkusikowe boskie <3
OdpowiedzUsuńmniam, mniam :-) jak kiedyś Cię najdzie na zrobienie visiorka w kolorach wściekłych, to ja poproszę :-D zrobię Ci chustę ;-P
OdpowiedzUsuńPodam Ci warszawski adres, pod który należy wysyłać prezenty dla Mariki ;P
OdpowiedzUsuńPrzepiękne. Turkusy w czerni są takie eleganckie... Czerwone też przepiękne... A kalendarz wymiata...
OdpowiedzUsuńPrzepiękne. Turkusy w czerni są takie eleganckie... Czerwone też przepiękne... A kalendarz wymiata...
OdpowiedzUsuńSame wspaniałości !!!! Moje serce skradła ozdoba portfela !!!! Rewelacja !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie !!!
Bardzo dziekuje za wszystkie mile slowa :)
OdpowiedzUsuń